Jakoś nie mogę rozstać się z pastelami ;)
Tak mi zostało jakoś po lecie. Ale dlaczego nie nosić ich również
jesienią i zimą? Nie potrafię zrozumieć kobiet, które myślą, że kiedy
robi się chłodno 'wypada' zakładać wyłącznie stonowane zachowawcze
barwy. Ja tam mówię 'oj tam oj tam' i noszę, co chcę, o!
Czy tylko ja mam manię na futrzaki?
kurtka/cubus; kamizelka/allegro.pl; spodnie/zara; tunika/kapp ahl; botki/no name; torba/allegro.pl;
naszyjnik/i am + diy; pierścionek z kamieniem/diva; pudrowy
pierścionek/h&m; kolczyki/glitter; bransoletka z pastelowymi
czachami, pastelowa shamballa/i am; bransoletka z kolcami, bransoletka z
krzyżykiem/ www.facebook.com/libellulebijoux ; bransoletka z różową czaszką/anuszkadesign.pinger.pl
fot. Anita frej
Miłego oglądania ;)
idealny zestaw:) świetna kurteczka i kamizelka;)
OdpowiedzUsuńSwietnie wygladasz :) Ławka sie idealnie wpasowała!
OdpowiedzUsuńTeż uważam,że zimą powinnyśmy nosić kolorowe rzeczy :) Spodnie masz idealne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny futrzak, fryzura, bransoletki... zresztą co tu będę wypisywać wszystko super:D Bardzo lubię połączenie pasteli z czernią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na stylizację w zachowawczych jesiennych kolorach;)