18 marca 2013

Honey, I'm home!


Zgodnie z obietnicą, tym razem spełnioną - wróciłam i dodaję pierwszą od bardzo dawna stylizację :)

Na początek bez szaleństw. Dzisiejszy zestaw jest bardzo casualowy, idealny na pogodę, która zagościła w moim mieście :) Przepiękne słońce przez caluteńki dzień! <3 Oczywiście przez to, że jest ciepło, cały śnieg płynie i robi się straszne błoto - stąd kalosze.

Jako, że nie było mnie praktycznie cały sezon jesienno - zimowy, nie zdążyłam pokazać Wam moich ulubionych trendów, ale na pewno szybko to nadrobię :) Na początek koszula w moro, które uwielbiam i pojawi się tu jeszcze nie raz. Żeby nie było zbyt szaro buro i ponuro, całość ożywiłam czerwoną spódniczką.  

Tęskniłyście? :P






koszula/www.sheinside.com/Green-Camouflage-Lapel-Long-Sl… ; ponczo/stradivarius; spódnica, torba/zara; kalosze/bershka; komin/river island; pierścionek/h&m, bransoletka/diva; nakładki na kołnierzyk/allegro.pl; breloczek/mohito

Ps. Wybaczcie te dziwne skwaszone miny, ale słońce tak niemiłosiernie raziło mnie w oczy, że za nic nie mogłam utrzymać niezmarszczonej twarzy nawet przez 3 sekundy :)

Miłego oglądania ;)