19 kwietnia 2013

I can't stand without you


Dzisiejszy wpis jest dość nietypowy tak samo, jak i stylizacja. Dodatkowo to totalny kontrast dla ostatniej, kobiecej, ostrej i wyrazistej. Będzie słodko, różowo, kokardkowo ;) 

Chciałabym pokazać Wam, jak wyglądam w domowych pieleszach. Na pewno zawsze jest to bardzo wygodny, nie krepujący ruchów zestaw. Albo wielki sweter albo bluza czy t-shirt plus legginsy albo dresowe spodnie ;) Tym razem pasuję do salonu ;) Zupełnie przypadkiem, akurat miałam turkusowe paznokcie a różowy sweter jest moim ulubionym.

Jeśli mogę poświęcić czas tylko dla siebie i odpocząć fizycznie, zawsze przeznaczam go na bardzo typowe przyziemne rzeczy. Nadrabiam zaległości towarzyskie przez Facebooka, czytam pisma o modzie, zajadam się pysznościami i słucham muzyki. 

Mam nadzieję, że spodobają się Wam zdjęcia, bo myślałam nad tym, aby dodawać taki wpis raz na jakiś czas. Co Wy na to?


  


sweter/h&m; legginsy/zara (outlet)


Miłego dnia :)